Pojawienie się w domu myszy wiąże się z wieloma poważnymi konsekwencjami. Uszkodzone sprzęty i nieprzyjemny zapach będą uciążliwe, jednak najważniejszym zagrożeniem jest fakt, iż gryzonie mogą przenosić niebezpieczne choroby, a ich odchody zanieczyszczają zapasy żywność. Jesień to tradycyjna pora, w którym te sprytne stworzenia szukają w ludzkich siedzibach schronienia przed chłodem i pożywienia. Aby wedrzeć się do środka wystarczy im niewielka szczelina. Przepędzenie ogoniastych lokatorów może wymagać nieco wysiłku, istnieje jednak kilka metod, które pozwalają zabezpieczyć się przed ich inwazją i pozbyć się myszy z domu.
Chociaż mogłoby się wydawać, że to jedynie motyw z bajki, sposobem na uniknięcie gryzoni jest posiadanie kota. Zwierzęta te wydzielają swój specyficzny zapach, który skutecznie odstrasza myszy i zniechęca je do budowaniu gniazd w sąsiedztwie. Innymi aromatami, za którymi nie przepadają szkodniki są również mięta, rumianek, liście pomidorów, woń cytrusów oraz lakier do włosów, jednak stosowanie tego typu odstraszaczy nie wykazuje dużej skuteczności, co najwyżej ogranicza aktywność zwierząt.
Jeśli myszy nie jest dużo i nie chcemy robić im krzywdy, można sięgnąć po pułapki żywołowne. Kiedy skuszone przynętą zwierzę wejdzie do środka, mechanizm odcina mu drogę ucieczki. Pochwyconego intruza można potem wypuścić na wolność gdzieś z dala od domu. Na rynku dostępne są również podobnie działające lepy.
Radykalnymi sposobami są pułapki mechaniczne oraz trutki, które niemal natychmiast uśmiercają myszy. Trudno odmówić im skuteczności, jednak mają one również swoje wady – najważniejszą z nich jest konieczność usuwania martwych zwierząt w taki sposób, aby zapobiec ewentualnym zakażeniom. Trutki nie są polecane również w sytuacji, kiedy w domu przebywają inne zwierzęta lub małe dzieci.
W sytuacji, w której myszy jest dużo, a domowe metody nie przynoszą rezultatu, warto skorzystać z pomocy specjalisty i zamówić profesjonalną usługę deratyzacyjną.
Rabaty