Choć wszystkie insekty przypominające wyglądem karalucha, zaczęto określać ich mianem, to warto jednak zapoznać się z podstawowymi informacjami na ich temat, by móc je odpowiednio rozpoznawać. Najpopularniejszymi karaczanami w naszym kraju są niewątpliwie zwykłe karaczany potocznie zwane prusakami. W Polsce znacznie rzadziej występuje ich kuzyn, a mianowicie karaczan wschodni. Jednak jest znacznie bardziej niebezpieczny dla człowieka niż insekty z tej samej rodziny, ponieważ przenosi dużo groźniejsze choroby m.in. bakterie salmonelli, tężca czy czerwonki. To powoduje, że ich obecność w mieszkaniu nie jest najprzyjemniejszą rzeczą, jaka może nas spotkać. Pojawienie się karaczanów wschodnich nie oznacza również, że posiadane „cztery kąty” są zaniedbane, gdyż mimo że najlepiej czują się w brudnych miejscach, to mogą przenieść się w nowe miejsce np. z sąsiedniego mieszkania lub przypadkowo przyniesione z dworu. Jak więc wygląda karaluch i jak go odróżnić od prusaków?
Podstawową różnicą, którą można dostrzec gołym okiem, jest rozmiar obu insektów. Prusaki najczęściej osiągają do 1 cm długości, ich kuzyni są dwa i pół lub nawet ponad trzy razy większe. Ponadto oba owady mają nieco inne ubarwienie. Prusaki zazwyczaj są jasnobrunatne, z kolei dojrzałe karaczany wschodnie są ciemnobrązowe, a ich pancerz jest błyszczący. Poczwarki karaluchów przybierają natomiast czerwono-brązowy kolor. Warto również pamiętać, że karaluchy słabo wspinają się po gładkich pionowych powierzchniach, co powoduje, że rzadko występują w budynkach, gdyż trudniej się im jest do nich dostać. Populacja tego owada może jednak osiągnąć zawrotne rozmiary w stosunkowo krótkim czasie. Dzieje się tak, ze względu na to fakt, że samica karaczana wschodniego nosi kokon z szesnastoma jajami „zaledwie” przez 30 godzin, a następnie porzuca go lub składa w miejscu, gdzie występuje pożywienie. Okres dojrzewania młodych karaluchów trwa kilka tygodni, więc insekty te, jak widać, rozmnażają się w sposób błyskawiczny. Z tego względu nigdy nie wolno bagatelizować problemu pojawienia się choćby jednego z tych osobników, gdyż sytuacja może szybko wymknąć się spoza kontroli. Należy wtedy zasięgnąć fachowej pomocy i oddać się w ręce specjalistów, w nadziei, że rozwiążą problem.
Warto pamiętać o tym, że karaluchy tolerują zimno, a także bardzo lubią wilgoć, dlatego najczęściej spotkać je możemy na zewnątrz budynków, w pobliżu studzienek ściekowych czy w rynnach. Przyjęło się również, że karaczany wschodnie, jeżeli już pojawiają się w mieszkaniach, to są to często mieszkania zaniedbane i brudne. Jest to tak naprawdę mit, choć z drugiej strony takie środowisko znacznie zachęca karaluchy do zmienienia miejsca swojego żerowania. Problem pojawiania się karaczanów wschodnich bardzo rzadko dotyczy domów jednorodzinnych, częściej natomiast spotyka mieszkania w blokach oraz kamienicach. Dlatego w przypadku wystąpienia karaluchów należy szybko podjąć działania w celu znalezienia oraz wytępienia całej populacji. Może się bowiem okazać, że problem dotyczy nie tyle naszego mieszkania, a np. mieszkania najbliższych sąsiadów.
Rabaty