Każdego roku, kiedy tylko zacznie robić się cieplej, lekarze ostrzegają przed chorobami przenoszonymi przez kleszcze. Te żywiące się krwią, niepozorne pajęczaki mogą być nosicielami patogenów odpowiedzialnych za takie choroby jak borelioza czy zapalenie opon mózgowych. Ocieplający się klimat sprawił, że z sezonu na sezon kleszczy przybywa, a ich siedliska znajdują się coraz bliżej ludzkich siedzib. Dawniej, aby się z nimi zetknąć, trzeba było jechać do lasu. Dziś mogą nas one zaatakować nawet w przydomowym ogrodzie. Wykonane przez firmę dezynsekcyjną odkleszczanie działki może być skutecznym sposobem na uniknięcie kontaktu z niebezpiecznymi pajęczakami.
Aby móc się rozwijać, kleszcze na każdym etapie życia potrzebują żywiciela. Larwy i nimfy żerują na gryzoniach oraz ptakach. Rozwinięte formy pasożytują na większych ssakach, takich jak psy lub koty, oraz na ludziach. Pajęczaki te zdecydowanie preferują wilgotne środowisko. W upalnych porach roku osiadają bliżej ziemi, jednak zmniejszona aktywność nie oznacza, iż są mniej groźne.
Odkleszczanie działki polega na wykonywaniu specjalistycznych oprysków oraz zamgławiania. Rozpylany preparat osiada na źdźbłach i liściach, skutecznie zabijając stawonogi w każdym stadium rozwoju. Rozmiar kropli można dopasować do gęstości roślinności na danym terenie. Oprysk lepiej sprawdzi się w przypadku trawników, natomiast na zamgławianie powinni zdecydować się właściciele działek z dużą ilością krzewów oraz drzew. Używany przez firmy dezynsekcyjne preparat nie jest szkodliwy dla ludzi oraz innych zwierząt, warto jednak pamiętać, iż zabije on nie tylko kleszcze czy komary, ale również inne owady, w tym także te pożyteczne. Jeżeli w naszym ogrodzie uprawiamy warzywa i owoce, odkleszczanie może negatywnie wpłynąć na jakość zbiorów.
Chociaż nie zastąpi to wykonania oprysku przeciw kleszczom, istnieją pewne gatunki roślin, które działać będą na te pajęczaki odstraszająco. Należą do nich między innymi rozmaryn, kocimiętka, wrotycz oraz lawenda.
Rabaty